Adwokat Tomasz Wiliński: „Aleksander Łukaszenka kieruje organizacją terrorystyczną o charakterze zbrojnym” [WIDEO]

Tomasz Wiliński
Na zdj. Tomasz Wiliński (po lewej) i Piotr Kaszuwara (po prawej)

Protesty, które trwają na Białorusi zaczęły się na przełomie maja i czerwca 2020 roku. Młodzi ludzie wychodzili wówczas na ulice białoruskich miast z transparentami „3 procent”. Tyle poparcia społecznego miał mieć Łukaszenka przed wyborami, które nadeszły w sierpniu. Wiele państw Unii Europejskiej uznało je za nielegalne, ale władza nie ustąpiła. Tomasz Wiliński i jego kancelaria od początku wspierają ofiary reżimu Aleksandra Łukaszenki.

Białoruś de facto nie ma przywódcy, zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego i w świetle podjętych m.in. przez Parlament Europejski uchwał. Aleksander Łukaszenka kieruje więc zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. I tak powinny brzmieć zarzuty wobec niego. Nie łudzę się jednak aby kiedykolwiek udało się go postawić w stan oskarżenia – mówi w rozmowie z KolorowePtaki.com adwokat Tomasz Wiliński.

29 maja 2020 roku, nie tylko koronawirus zmienił nasze najbliższe otoczenie. Od tej pory nie gasną też protesty na Białorusi. Rok temu Białorusini byli jeszcze przed wyborami. Później nastąpiły protesty, które wybuchły po sfałszowaniu wyników tych wyborów. Wreszcie represje na uczestnikach ówczesnych i kolejnych manifestacji, które trwają do dziś. Mało kto może spać spokojnie. – Nie jesteśmy w stanie dokładnie policzyć, ilu osób przez ten rok dotknęła ręka Aleksandra Łukaszenki. Można szacować to na około 30 tysięcy osób dotkniętych represjami bezpośrednio, ale oficjalne statystyki są tyle warte, co wyniki wyborów – komentuje Tomasz Wiliński.

Adwokata pytamy także o zatrzymanie Ramana Pratasiewicza. Opozycyjnego blogera, który współtworzył telegramowy serwis Nexta. Informował w nim o sytuacji na Białorusi. Tomasz Wiliński tłumaczy, co prawo międzynarodowe mówi o takim zatrzymaniu samolotu, jak stało się kilka dni temu w Mińsku. Na podstawie mailowego doniesienia, samolot na pokładzie którego był białoruski opozycjonista i jego narzeczona musiał awaryjnie lądować na terenie Białorusi. W dwóch mailach napisano, że na pokładzie samolotu znajduje się bomba. Po lądowaniu Ramana Pratasiewicza aresztowano. Na pokład nie wróciło jeszcze kilka osób.

Czy samolot lecący z kraju unijnego, do kraju unijnego może być w ten sposób zatrzymany? Czy pokład samolotu to miejsce uznawane za teren innego państwa, jak np. budynki ambasad? – Zgodnie z prawem międzynarodowy, jeśli rozkaz zawrócenia samolotu pasażerskiego lecącego z Aten do Wilna wyszedł z gabinetu Aleksandra Łukaszenki, to dopuścił się on piractwa lotniczego i powinien być za to sądzony – tłumaczy adwokat.

Zobacz lub posłuchaj całego [PODCAST] na KolorowePtaki.com:

Zobacz także inne podcasty na www.KolorowePtaki.com:

Ofiar jest więcej. Nie o wszystkich słyszymy

To chyba jedno z najbardziej szokujących zdarzeń tego roku, ale festiwal zatrzymań i represji na Białorusi trwa od dawna. Dotyka także mieszkających tam Polaków. Kilka dni temu Irena Biernacka, Maria Tiszkowska i Anna Paniszewa zostały zwolnione z aresztu w Żodzinie. Są już w Polsce, o czym informowało polskie MSZ.

Ludzie trafiają do więzienia bez powodu. Bez reguł. Randomowo łapią. Wystarczy, że udowodnią jakoś krzywoprzysięstwo np. w rozmowie z policją i już 15 dób w areszcie albo kosmiczne grzywny. Sąd nie potrzebuje dowodów – relacjonuje rozmówca KolorowePtaki.com. To jedna z represjonowanych na Białorusi osób, której personaliów nie ujawniamy ze względu na bezpieczeństwo.

Policja po prostu przychodzi i zabiera ludzi z domu. Obrońcy nie mają wstępu do sądów. Więźniowie są okropnie torturowani. Umierają lub próbują popełnić samobójstwo. Już jest kilka „wypadków”. Listy do nich też nie docierają. Najbardziej boli to co się dzieję za kratami. Wielu politycznych po prostu nie dożyje do zwycięstwa.

Opuszczenie Białorusi jest teraz prawie niemożliwe. Strasznie. Muszą zacząć się masowe zwolnienia i niewypłacanie pensji, aby strach przed głodem był silniejszy i żeby ludzie znów wyszli na ulice. Jedyną możliwością, jaką widzę, jest ogólny strajk. Ale trzeba doprowadzić ludzi do zupełnej rozpaczy na pograniczu głodu. To straszne, ale prawdziwe. Już w nic innego nie wierzę – opowiada nasz rozmówca z Brześcia na Białorusi.

Rewolucja na Białorusi
fot. Agnieszka Kaniewska, Warszawa 2020

USA oficjalnie przywróciły sankcje przeciwko Białorusi. Sankcje za łamanie praw człowieka, wymierzone są w białoruski przemysł petrochemiczny. Unia Europejska także ogłosiła ograniczenie współpracy z państwowymi firmami z Białorusi. Podobne kroki podejmuje NATO.

Tymczasem zupełnie pod prąd międzynarodowej opinii, białoruskie i rosyjskie media informują między innymi, że Raman Pratasiewicz miał brać udział jako ochotnik w konflikcie zbrojnym w Donbasie. Dlatego być może przesłuchają go prokuratorzy z nieuznawanego państwa, separatystycznej Ługańskiej lub Donieckiej Republiki Ludowej. Jak to wygląda i czy takie przesłuchanie jest w ogóle legalne w świetle prawa międzynarodowego? O to także pytamy adwokata Tomasza Wilińskiego w rozmowie wideo.

Czytaj więcej o Białorusi na www.KolorowePtaki.com:

Czy izolacja Białorusi będzie postępować? Także w świetle hipotetycznych zarzutów międzynarodowych, prezydent Aleksander Łukaszenka zdaje się obierać inny kierunek niż Zachód. Wyraźnym sygnałem jest np. pomysł uruchomienia lotów na okupowany przez Rosję Krym. Kijów grozi za to sankcjami, choć dotychczas ukraiński rząd zapewniał, ze nie będzie nakładał sankcji gospodarczych na reżim Łukaszenki.

Ciągnie się tu polowanie. Absurdalne oskarżania wobec nas i wobec dziennikarzy. Ze mną jest bez zmian – mówi nasz rozmówca z Białorusi. – Policja szukała mnie przez jakiś czas. Nie wiem z jakich powodów tym razem. Chyba w sumie wolę nie wiedzieć. Raz nawet spotkałem ich przed klatką, ale nie poznali mnie. Przez jakiś czas przychodziły wezwania do mnie i mojej mamy. Dlatego nie mogłem mieszkać u siebie. Ale od miesiąca jest cicho. Trochę odpuściła mnie paranoja. Nie zerkam już przez okno przed wyjściem z domu. Może myślą, że nie ma mnie na Białorusi😄

Murami za Białorusią”. Dokument nominowany i prezentowany w konkursie Nurt 2020:

Swiatłana Cichanouska w Polsce

W tym samym czasie do Polski przyjechała Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji. Okazją do spotkania między innymi z przedstawicielami opozycji, ale i rządu jest 4 maja, czyli 32. rocznica wolnych wyborów w Polsce z czerwca 1989 roku.

Aktualizacja, 03.06.2021, 17.00.

Stale prowadzimy prace nad reformami, przygotowując się na zmianę reżimu w demokratyczny rząd – powiedziała liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska, cytowana m.in. przez PAP i inne polskie media. W czwartek rozpoczęła wizytę w Polsce, a w piątek ma w planach między innymi spotkania z prezydentem RP Andrzejem Dudą i prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim.

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska wizytę w Polsce rozpoczęła od odwiedzenia Centrum Białoruskiej Solidarności w Warszawie. Jak mówiła, cytowana przez TVN24 „w tych ciężkich warunkach, które są teraz na Białorusi, zaczął działać ruch robotniczy. Zostały zorganizowane takie inicjatywy jak Ruch Robotniczy i Białoruskie Zjednoczenie Robotników”. – Bardzo ważnym jest, że zjednoczyliśmy swoje siły w przygotowaniu do strajku i obrony własnych praw – powiedziała. – Mam nadzieję, że to tylko początek – dodała.

Rozpoczęłam swoją wizytę w Polsce. Spotkam się z prezydentem Andrzejem Dudą, prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, a także posłami i senatorami, by rozmawiać o wsparciu dla represjonowanych Białorusinów, wolnych mediach, sankcjach wobec reżimu. Planowane jest również spotkanie z liderami białoruskiego ruchu strajkowego – napisała w czwartek po południu na Twitterze Swiatłana Cichanouska.

Krzysztof Szczerski, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej w cytowanym przez media komunikacie mówił, że tematem spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Cichanouską będzie „sytuacja na Białorusi oraz to w jaki sposób my, społeczność międzynarodowa, możemy okazać solidarność z tymi obywatelami Białorusi, w tym Polakami, którzy podlegają dziś represjom” – cytują polskie media Szczerskiego.

Jesteśmy jako Polska zaangażowani w obronę wolności, praw obywateli na Białorusi. Uważamy, że każdy naród ma prawo do życia w wolności, wedle własnego wyboru. Naszą pierwszorzędną troską jest kwestia także prześladowania, represji wobec Polaków na Białorusi – mówił Szczerski.

Piotr Kaszuwara

Dziennikarz. Od wielu lat współpracownik wielu polskich redakcji. Między innymi Polskiego Radia we Wrocławiu, Programu 1, 2 oraz 3 Polskiego Radia, Money.pl, Polsat News i Onet.pl,.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *