AKTUALIZACJA: Maruszka skazana na 15 dni więzienia. Co dalej? Nie wiadomo. Więcej najnowszych informacji znajdziecie na stronie TV Wrocław.
Maria Tulżenkowa dwa tygodnie temu obroniła pracę magisterską na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Zaraz potem absolwentka ASP zdecydowała się wrócić na Białoruś.
– Po powrocie zatrzymano ją niemal od razu. Ze względu na jej aktywność społeczną oraz w internecie. Protestowała w geście solidarności z Białorusią – mówią jej znajomi.
Studentka ASP protestowała w Rynku we Wrocławiu
Według nieoficjalnych informacji, do aresztu trafiła m.in. za udział w akcjach protestacyjnych, organizowanych we wrocławskim Rynku. Białorusini mieszkający w stolicy Dolnego Śląska organizują je nieprzerwanie od ponad 60 dni. Reportaż na ten temat zrealizowała Telewizja Wrocław. Maruszka także ich wspierała.
Absolwentce wrocławskiej ASP grozi ponadto zarzut dotyczący organizacji masowych zamieszek. W tej sprawie była już przesłuchana przez specjalną komisję śledczą w charakterze podejrzanej. Jej mieszkanie przeszukała policja, która skonfiskowała jej laptop i dyski z informacjami.
Maruszka jest znana we Wrocławiu nie tylko z powodu studiów na ASP, ale również ze względu swoją aktywność społeczną.
W ramach pierwszej edycji projektu o nazwie „Pan z Wrocławia? Bo ja też ze Lwowa” organizowała m.in. wieczór białoruskich pieśni. Dzięki niej mogliśmy we Wrocławiu lepiej poznać kulturę białoruską i pieśni towarzyszące obrzędom powitania wiosny.
Maruszce grozi od 3 do 8 lat więzienia.
Co się dzieje na Białorusi?
To niestety nie pierwszy raz, kiedy z absurdalnych powodów na Białorusi aresztowani są manifestanci. Na początku protestów, niedługo po wyborach, w których według oficjalnych danych zwyciężył Aleksander Łukaszenka, policja zatrzymała zagranicznego obserwatora Artema Vazenkova. O tym także pisaliśmy na www.koloroweptaki.com.
Protesty na Białorusi rozpoczęły się 29 maja 2020 w Mińsku i niedługo później rozlały po całym kraju. Na początku była to reakcja na aresztowanie opozycyjnych kandydatów w wyborach prezydenckich. Nasiliły się jeszcze po opublikowaniu rządowych wyników tych wyborów 9 sierpnia 2020 roku. Najpierw protestujący chcieli uczciwego przeliczenia głosów, ale siły bezpieczeństwa próbowały siłą rozpędzić demonstrantów. Użyto m.in. gazu łzawiącego, granatów hukowych, armatek wodnych oraz gumowych kul i opancerzonych pojazdów.
Protesty trwają do dziś, a Aleksander Łukaszenka niedawno potajemnie mianował się prezydentem kraju. Niedługo później za Swietłaną Cichanouską dyktator wystawił list gończy. Zdaniem wielu manifestujących, to właśnie ona wygrała wybory prezydenckie na Białorusi.
[…] To wszystko na razie nie przyniosło oczekiwanych skutków. O wszystkim pisaliśmy już na KolorowePtaki.com zaraz po pierwszym zatrzymaniu Marii Tulżenkovej. […]
[…] Maria Tulżankowa wyszła z aresztu w Homlu. Trafiła tam na początku października, niedługo po tym, jak obroniła pracę dyplomową we wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Artystka po pięciu latach spędzonych w Polsce, postanowiła wrócić do kraju i wspierać protestujących rodaków poprzez swoją sztukę. Niedługo później została aresztowana. […]